W wolne weekendy jak zwykle puszcza, bo przecież mamy już wiosnę. Miałem dojazdówkę z Jurkiem z Ursynowa do Pruszkowa w dobrym tempie, więc w samej puszczy już nie za dużo szaleliśmy. Pętla wyszła około 80km. Rozpoczęliśmy w lesie od mokrej sekcji (przejezdnej), ale na tych rozlewiskach jest zawsze mokro, więc było pewne, że dalej będzie sucho. Przed samą Roztoką natrafiliśmy na grupkę "trenującą z legionem". Czemu nie na Mazovii ? Potem klasycznie po górkach i powrót przez Kampinos, głównie z wiatrem.
ES
dystans: 80km / 3:50 / 450m
ślad >>>
ES
dystans: 80km / 3:50 / 450m
ślad >>>