Mamy już 18.12 a pogoda iście rowerowa. Nie można narzekać, tylko korzystać póki rowerowanie na zewnątrz jest możliwe, i to wielogodzinne. Tak tez zrobiliśmy w tą niedziele, tym razem odpuściliśmy sobie puszcze na rzecz asfalta. Trochę pod katem zmiany, trochę unikajac błota w terenie, ale nie był to najlepszy pomysł. Wszystko pięknie ale wiało niczym huragan. Nie było takiej frajdy z jazdy jak być powinna. Z wiatrem idealnie lekko, pod wiatr szarpanie i nerwica. I jak na złość większośc byo pod wiatr, bo oczywiście musiały sie kierunki pozmieniać, a miał być powrót z wiatrem. Wyszło szarpanego około 77 km i 3:20h. Nie można narzekać, to środek grudnia, chociaż jeszcze nie zima kalendarzowa, ale warunki rowerowe dobre na budowanie bazy. Byle tak jak najdłużej.
ślad trasy
Teraz planujemy kręcenie świąteczne.
Zapraszamy.
ślad trasy
Teraz planujemy kręcenie świąteczne.
Zapraszamy.