SUZUKI POWERADE MTB Marathon. Kraków 28.08.2011.
Na samym początku przepraszam za literówki i wszelkie błędy itp., pisze lewa ręka i to w niewygodzie. Poprawianie raczej nie wchodzi w grę, za męczące. Maraton w Krakowie zakończył się złamanym obojczykiem, gipsem i końcem sezonu. Tak to wygląda w skrócie, L.
Jestem zła, zła i jeszcze raz zła. Na prostej kresce, około 5 metrów do mety zostałam zaatakowana przez M5, który widocznie chciał być lepszy od „baby”, tylko nie do końca umie wyprzedzać. Był to finisz wiec tempo było odpowiednie, uderzenie mocno zatrzymane na barku. Szok. Koło w ósemkę zwichrowane ale co najgorsze złamanie i koniec jazdy. Panu oczywiście dziękuje. Do linii mety się doczłapałam, z 4 miejscem a K3, ale będzie brak generalki.
Sam maraton był szybki, prosty i nudnawy. W lesie śliskie zjazdy, po błocie i mega niebezpiecznych mokrych korzeniach. Wywrotek nie brakowało. Był to typowo ścigancki maraton. Z paroma dziewczynami była naprawdę fajna zabawa. I śmiechy i tempo ale stanowczo za dużo asfaltu. Rozumiem dlaczego, w końcu na starcie stanęło około 1300 zawodników.
Szczerze to nie mam o czym pisać. Czekałam bardzo na międzygórze, moje ulubione i az się ryczeć chce. Pojadę pochodzić jak gips pozwoli.
Pozdrawiam
iza
Ja z kolei nie miałem kiedy napisać kilku słów (Iza jest właśnie po operacji)
Pojechałem zarobić sporo punktów, tak aby mieć szanse na wywalczenie miejsca w 10 M2.
Pojechałem zarobić sporo punktów, tak aby mieć szanse na wywalczenie miejsca w 10 M2.
Niestety coś ejst nie tak w sierpniu z moją jazdą, nie utrzymuję tempa na wypłaszczeniach, pod górkę mogę się spiąć i odjechać, na zjazdach też nie tracę, czyli na stosunkowo łatwych trasach gdzie powinienem odrabiać punkty to je tracę. Szkoda, ale nie samymi wynikami się żywię. Trasa niestety nuda w porównaniu do Zabierzowa, za dużo asfaltów i szerokich przecinek, ale rozumiem to przez to że szykując trasę pod grubo ponad 1000 startujących nie można dać zbyt dużo technicznych odcinków, bo okazałby się to maraton pieszy. Nie pojechałem źle, ale poniżej swoich oczekiwań, liczyłem, że te przynajmniej 10 minut będę szybciej na mecie.
Teraz się koncentruję na Międzygórzu i Istebnej, żeby dobrze zakończyć sezon, a może fartem wbiję się w dziesiątkę.
ES
wyniki GIGA:
ES 04:47:31 (35 open | 13 M2)
wyniki MEGA:
Iza 03:24:51 ( 9 open |4 K3)
Teraz się koncentruję na Międzygórzu i Istebnej, żeby dobrze zakończyć sezon, a może fartem wbiję się w dziesiątkę.
ES
wyniki GIGA:
ES 04:47:31 (35 open | 13 M2)
wyniki MEGA:
Iza 03:24:51 ( 9 open |4 K3)