Dział testów po raz pierwszy :)
Wkręceni zaczęli nas wspierać i oferować trochę szpeju do testów :) Nam pozostaje jedynie opisywać własne spostrzeżenia i wrażenia z użytkowania.
Na pierwszy ogień poszły opony GEAX ARGO 2.0 (50-559)
Pierwsze wrażenie, to że opony długo musiał być zwinięte bo trzeba je prostować i długo układać na obręczy, głownie przez grubsze ścianki, niż przy zwykłych ściganckich oponach. Opony są kierunkowe, ale żeby znaleźć mikro strzałki trzeba w ciemnej piwnicy brać lupę. Po założeniu i napompowaniu wrażenie jest idealnego kształtu opony, wszędzie poprawnie przylega do obręczy. Bieżnik należy do tych błotnych, rzadkie ustawienie klocków. Rozmiar opony robi wrażenie mniejszego niż jest w rzeczywistości, może właśnie przez rzadki bieżnik. Waga testowanych modeli 550g i 565g (katalogowa 530g).
Trochę o wrażeniach z jazdy. Pompuje minimalną wartość 2,5BAR, pierwsze "kaemy" po asfalcie i jest całkiem przyjemnie i cicho. Za chwilę wjeżdżam do lasu z kilkucentymetrową pokrywą świeżego śniegu i ubitymi głównymi drogami. Od pierwszej chwili czuje się niemal idealną trakcję. Na ubitym śniegu łatwo utrzymać tempo wyścigowe, natomiast na świeżej kilkucentymetrowej pokrywie czuć już opór, ale można spokojnie jechać i wykonywać zakręty, co przy niektórych modelach jest sporym wyzwaniem. Krótkie podjazdy i zjazdy w śniegu wykonuję się z pełną kontrolą. Następną jazdę wykonałem na maratonie w Karczewie, 40km o różnym podłożu, wrażenia potwierdzają wcześniej odczuwalną trakcję, ale jednak z tyłu miałem trochę za niskie ciśnienie. Kolejne jazdy wykonałem na dłuższym asfalcie i w zamarzniętej puszczy.
Wrażenie niekońcowe, bo opony będę jeszcze używał w sezonie letnim na błotnych maskarach typu Kraków 2010 (G&G). Opony aktualnie oferowane są w bezkonkurencyjnej cenie 89,00 (jako model wyprzedażowy, następcą modelu Argo jest Gato), za taką cenę ciężko dostać coś ciekawego nawet na allegro. Dostajemy oponę dobrą na mazowieckie trasy na każde warunki, ale pod warunkiem że waży się ponad 70kg, chyba dopiero wtedy można wykorzystywać te opony przy odpowiednim ciśnieniu, mi przy 79kg pasuje ciśnienie 2,7BAR. Minus za wagę, powinna być około 500g w takim rozmiarze, tak grube ścianki są zbędne na nieskaliste podłoże, chociaż też w górach będą sprawdzane podczas niepogody (niemal pewne że na MTB Trophy). Mam wrażenie że to są idealne opony na trasy świętokrzyskie "by Mazi", gdzie zawsze jest każdy rodzaj nawierzchni: piach, błoto przeplatane łąkami i skałkami.
Nie wydaję konkretnej oceny i werdyktu, jest to zależne od zbyt wielu zmiennych i praktycznie niepowtarzalnych.
Wkręceni zaczęli nas wspierać i oferować trochę szpeju do testów :) Nam pozostaje jedynie opisywać własne spostrzeżenia i wrażenia z użytkowania.
Na pierwszy ogień poszły opony GEAX ARGO 2.0 (50-559)
Pierwsze wrażenie, to że opony długo musiał być zwinięte bo trzeba je prostować i długo układać na obręczy, głownie przez grubsze ścianki, niż przy zwykłych ściganckich oponach. Opony są kierunkowe, ale żeby znaleźć mikro strzałki trzeba w ciemnej piwnicy brać lupę. Po założeniu i napompowaniu wrażenie jest idealnego kształtu opony, wszędzie poprawnie przylega do obręczy. Bieżnik należy do tych błotnych, rzadkie ustawienie klocków. Rozmiar opony robi wrażenie mniejszego niż jest w rzeczywistości, może właśnie przez rzadki bieżnik. Waga testowanych modeli 550g i 565g (katalogowa 530g).
Trochę o wrażeniach z jazdy. Pompuje minimalną wartość 2,5BAR, pierwsze "kaemy" po asfalcie i jest całkiem przyjemnie i cicho. Za chwilę wjeżdżam do lasu z kilkucentymetrową pokrywą świeżego śniegu i ubitymi głównymi drogami. Od pierwszej chwili czuje się niemal idealną trakcję. Na ubitym śniegu łatwo utrzymać tempo wyścigowe, natomiast na świeżej kilkucentymetrowej pokrywie czuć już opór, ale można spokojnie jechać i wykonywać zakręty, co przy niektórych modelach jest sporym wyzwaniem. Krótkie podjazdy i zjazdy w śniegu wykonuję się z pełną kontrolą. Następną jazdę wykonałem na maratonie w Karczewie, 40km o różnym podłożu, wrażenia potwierdzają wcześniej odczuwalną trakcję, ale jednak z tyłu miałem trochę za niskie ciśnienie. Kolejne jazdy wykonałem na dłuższym asfalcie i w zamarzniętej puszczy.
Wrażenie niekońcowe, bo opony będę jeszcze używał w sezonie letnim na błotnych maskarach typu Kraków 2010 (G&G). Opony aktualnie oferowane są w bezkonkurencyjnej cenie 89,00 (jako model wyprzedażowy, następcą modelu Argo jest Gato), za taką cenę ciężko dostać coś ciekawego nawet na allegro. Dostajemy oponę dobrą na mazowieckie trasy na każde warunki, ale pod warunkiem że waży się ponad 70kg, chyba dopiero wtedy można wykorzystywać te opony przy odpowiednim ciśnieniu, mi przy 79kg pasuje ciśnienie 2,7BAR. Minus za wagę, powinna być około 500g w takim rozmiarze, tak grube ścianki są zbędne na nieskaliste podłoże, chociaż też w górach będą sprawdzane podczas niepogody (niemal pewne że na MTB Trophy). Mam wrażenie że to są idealne opony na trasy świętokrzyskie "by Mazi", gdzie zawsze jest każdy rodzaj nawierzchni: piach, błoto przeplatane łąkami i skałkami.
Nie wydaję konkretnej oceny i werdyktu, jest to zależne od zbyt wielu zmiennych i praktycznie niepowtarzalnych.