inna rywalizacja

BIKEORIENT (Puszcza Bolimowska) 10.10.2015.



W tym roku nie za dużo było startów i sezon zakończony w połowie wakacji. Nie było czasu i specjalnie o czym pisać, no może jeden tygodniowy wypad w góry, ale to urlop :) Wracając do tematu. Temperatura na dojeździe do biura zawodów nawet wskoczyła na -5. Udało mi się namówić Izę na start z mapą, wybrała krótki dystans, do wyboru i zaliczenia miała 13 punktów. Ja jak zwykle wersja GIGA 20 punktów. Oczywiście jak to odszczepieniec, bez dobrego mapnika, doświadczenia, zasada jest, żeby znaleźć wszystko i zmieścić się w limicie. Trasa optymalna na 100km, czyli u mnie zwykle 25km więcej, nie jestem dobry w wyborze optymalnych wariantów, wolę najeżdżać z łatwiejszych stron na punkty, ułatwia mi to w poszukiwaniach :)

Po pierwszych dwóch punktach, zauważyłem, że chyba wybrałem dobrą wersję, bo na ogonie mam trzyosobową grupę, która dość dobrze współpracuje i dopada mnie na punktach i chyba szybciej idą na asfalcie, jednak w grupie łatwiej. Na pierwszy ogień poszły łatwiejsze punkty, co by się wstrzelić w nawigowanie i złapać dalej położone punkty. Przyjąłem strategię. Potem niestety zaczyna się poszukiwanie lampionów z niecharakterystycznych punktów jak. np rów (a jest ich kilka obok siebie) czy brzeg potoku, a jeszcze wszystko ukryte w zaroślach, czasami można przejść po punkcie :)

Po czterech godzinach zauważyłem, że zaczynam popełniać coraz częściej błędy nawigacyjne, typu wjechałem nie w tą ścieżkę w którą zamierzałem skręcić. Zmęczenie zaczyna dokuczać, jednak walka z wiatrem i ciągła samotna ucieczka męczy, dodatkowo zaczynam mijać się z równie mocnymi zawodnikami, włącza się tryb rywalizacji, dodatkowo to potęguje popełniane błędy. 

WYNIKI:
ES 06:01:20 (7 open | 7 kat.)